No
tak,stało się. Właśnie ujrzałaś 2 kreski i pewnie sama nie wiesz czy
zrobić salto do tyłu z radości czy się rozpłakać,bo nie planowałaś? W
takim razie witam w klubie mam ! Teraz się dopiero zacznie prawdziwa
jazda bez trzymanki :)
Pewnie zadajesz sobie milion pytań:
-czy donoszę ciążę?
-czy dziecko będzie zdrowe?
-jak dam radę finansowo?
-jak ogarnę studia/pracę?
-czy poród bardzo boli?
-Czy to się kurcze dzieję na prawdę?! J E S T E M W C I Ą Ż Y ?!?!
Podejrzewam,że
każda przyszła mama miała ten szok po ujrzeniu 2 kresek lub wyniku bety
:) Ale grunt to się nie załamywać,ciąża mimo wszystko jest pięknym
stanem za którym niestety po porodzie się tęskni :) Dla mnie ciąża to
ogromna przygoda. Serio mówię.
To
ciągłe oczekiwanie... na zarodek,na
serduszko,ruchy,kopniaki,płeć,kompletowanie wyprawki i w końcu na poród
do którego tak na prawdę rzut beretem. Co to jest 40 tygodni ? Po 20
tygodniu to już leci tak,że ciężko to zatrzymać :)
Ale
są też zmartwienia...szczególnie jeśli ktoś zostaje pierwszy raz mamą
bardzo przygląda się sobie i swoim objawom.Każdy niepokojący objaw nie
daje spać,uruchamiamy Doktora Google i wymyślamy sobie najgorsze
scenariusze a ten maluch tylko się wkurza co ta matka wymyśla i pewnie
puka się w głowę"Oj Matko Polko... nie wymyślaj tylko się ciesz ! zaraz
zaczną się kolki,ząbki,nieprzespane noce to nie będziesz miała czasu na
wymyślanie bzdur. No już już zjedz jakąś kostkę czekolady,ewentualnie 2
tabliczki i pogadaj trochę do mnie!"
Teraz
mi się łatwo mówi ale to ja pierwsze biegałam do lekarza,na izbę
przyjęć i konsultowałam każdy objaw z wujkiem Google :( przykre ale
prawdziwe. Co tydzień miałam objawy porodu,odklejające się
łożysko,skurcze porodowe,czop,wody,no wszystko co tylko chcesz... A
Ojciec tylko kiwał głową co ja wymyślam,że siadło mi na głowę przez tą
ciążę...
Oczywiście
jeśli coś niepokoi trzeba iść do lekarza. Czasem nawet 2 razy w
tygodniu,Matka musi być spokojna. Ale najgorsze to szukać objawów w
necie lub na forach. One potrafią tak nastraszyć,że przyszła mama
zamiast się uspokoić jest cała w nerwach...
Ja
urodziłam wcześniaczka i gdzie całą ciążę latałam po lekarzach tak
nagle gdy miałam niepokojące objawy uznałam,że to normalne... Bo w
Google było,że to ok ! dobrze,ze znalazł się ktoś kto mnie za fraki
zawiózł do szpitala... Dobrze,że ten ktoś się mną opiekował i chodził za
mną krok w krok...
W
ciąży wszystko cieszy razy 10. Cieszy pulsujący punkcik,każda wizyta na
usg,dobre wyniki badań i kopniaki po żebrach od tego brzdąca,któremu
jest co raz ciaśniej... A wiesz czemu ? bo masz pewność,że z tym
maluchem w środku jest wsio ok-teraz nic innego się nie liczy serio.No i
Twoje samopoczucie jest też bardzo ważne,musisz to sobie wbić w
głowę.Ten bobas,który zna Cię od samego początku jest teraz
najważniejszy i to dla niego musisz się starać i dla niego być cool
& funky. Jesteś/będziesz fajną mamą ! Nie może być inaczej :) Gdy
będziesz tulić tego Boba zapomnisz o całym świecie ale do tego jeszcze
trochę zostało...Przebrnąć przez mdłości,duszności,senność,ogromny
apetyt,puchnięcie nóg i taka wielka niespodziankaaa znajdzie się w
Twoich ramionach :) Nie ma lepszego uczucia na świecie.Wierz mi. Wiem co
mówię.
#40 tygodni
Och pamiętam ten dzień kiedy ujrzałam dwie kreski tryliardy pytań namnożyło mi się w tedy w mojej małej głowie! Ogólnie nie lubiłam stanu w ciąży! Czułam się jak w więzieniu a nie w ciąży! Słoń w składzie porcelany i to w swoim ciele.możesz nawet o tym stanie poczytać na blogu http://prawdziwezyciebykaro.blogspot.com/2014/12/wyznania-sfrustrowanej-kobiety-w-ciazy.html?m=1
OdpowiedzUsuńSzczerze to ja też nie lubiłam :) mimo braku mdłości i innych takich to ciąża jest męcząca ale mimo wszystko piękna i jest to magiczny czas :) a koniec ciąży to już było przegięcie. Leżysz,zmieniasz co 10 sekund pozycję a jak się ułożysz do snu i jest Ci wygodnie to musisz nagle wstać do toalety na siusiu i wszystko zaczyna się od nowa.... :) taki to magiczny czas haha... Ale po porodzie się już zapomina o tych niedogodnościach i teskni się za tym brzuszkiem :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że przed zajściem w ciąże dobrze jest również skonsultować się z dobrym ginekologiem. Ja ostatnio byłam w klinice MedicHouse gdzie przyjął mnie na prawdę Dobry ginekolog w Warszawie i dowiedziałam się wszystkiego co było mi potrzebne do tego aby zacząć się starać o dziecko. Dobry ginekolog przed i w trakcie ciąży to według mnie podstawa
OdpowiedzUsuń